Kiedy dziewięć lat temu kupiłem dom, mój syn miał właśnie skończyć trzy lata, a ja rozkoszowałem się bezpieczeństwem posiadania własnego kawałka amerykańskiego snu. Bycie samotną mamą było (i jest!) zarówno wyzwaniem, jak i satysfakcją, ale wiedziałam, że posiadanie domu, który mógłbym nazwać własnym, było najlepszą rzeczą, jaka kiedykolwiek przydarzyła się mojemu synowi i mnie.

Mój dom miał dziesięć lat, kiedy go kupiłem i był w doskonałym stanie. Jednak w miarę upływu czasu pojawiały się różne problemy. Myślę, że mój sposób radzenia sobie (lub nie) z poprawą domu jest dość typowy dla samotnych kobiet, które posiadają własne domy. Mam nadzieję, że moje doświadczenia pomogą ci poruszać się po wodach majsterkowania. Oto czego się nauczyłem:

1. Możesz iść w różne miejsca z dobrą książką i skrzynką z narzędziami. W Boże Narodzenie w roku, w którym się wprowadziłem, moja siostra i szwagier dali mi skrzynkę z narzędziami wypełnioną podstawowymi rzeczami: śrubokręty, klucze, młotek, gwoździe, nakrętki i śruby i tak dalej. Dali mi też książkę o podstawowych naprawach domowych. Ich prezent dosłownie dostarczył mi narzędzi, których potrzebowałem, ale także dał mi pewność, że mogę zająć się drobnymi projektami majsterkowania. Moja rada: zainwestuj w narzędzia i skorzystaj z książki lub źródeł internetowych, które poprowadzą Cię przez rutynową konserwację, której wymaga Twój dom.

2. Poproś o radę. Jako samotna kobieta, która ma teraz 49 lat i ma ograniczoną wiedzę na temat bardziej skomplikowanych zagadnień związanych z majsterkowaniem, zawsze boję się, że firma remontowa mnie wykorzysta. Na przykład, kiedy mój klimatyzator wyłączył się w dniu, w którym ponad 100 stopni stopni Celsjusza, nie miałem pojęcia, czy naprawdę potrzebuję nowego urządzenia. Nauczyłem się wzywać sąsiadów, członków rodziny i przyjaciół – których zbiorowa wiedza przekracza moją – aby uzyskać ich wrażenia. Wielokrotnie kierowali mnie we właściwym kierunku.

3. Miej oko na sąsiadów. Wszystkie domy w moim bezpośrednim sąsiedztwie zostały zbudowane przez tego samego budowniczego mniej więcej w tym samym czasie. Poznanie moich sąsiadów i rozmowa z nimi o majsterkowaniu pomogło mi zorientować się, co planować. Na przykład dwa lata temu zacząłem dostrzegać, że domy wokół mnie zaczynają dostawać nowe dachy. Chociaż nie miałem przeciekającego dachu, kilka miesięcy temu zdecydowałem się na ponowne pokrycie dachu. Chciałem być proaktywny, aby nie utknąłem z kosztami naprawy płyt kartonowo-gipsowych oprócz kosztów nowego dachu.

4. Poproś o skierowania, a następnie sprawdź je samodzielnie. Dzięki rekomendacjom moich sąsiadów udało mi się znaleźć znakomitego dekarza, nieskazitelnego malarza domów i wspaniałego glazurnika. Ale nie tylko polegam na ich słowie. Zawsze – powtarzam, zawsze – sprawdzam w radzie licencyjnej wykonawców mojego stanu, czy mają licencje, oraz w Better Business Bureau, by sprawdzić wcześniejsze skargi. Wszystkie wyceny otrzymuję na piśmie i proszę o dowód ubezpieczenia.

5. Nie chowaj głowy w piasek. Zdarzyło się więcej niż raz, kiedy postanowiłem nie zajmować się problemem związanym z majsterkowaniem i zawsze tego żałowałem. Wiedziałem na przykład, że na zewnątrz mojego kominka była sucha zgnilizna. Niestety, odpuszczenie tego na tak długo kosztowało mnie znacznie więcej, niż gdybym zabrał się z tym od razu.

6. Zrób listę. Ta ostatnia rada jest podstawowa, ale krytyczna. Rozpocznij i prowadź listę ulepszeń w domu. Jako samotna mama bardzo łatwo jest dać się złapać w gorączkowym tempie codziennego życia i pozwolić, aby rutynowa konserwacja domu odeszła na dalszy plan. Swoją listę usprawnień w domu dzielę na trzy sekcje: jedna dotyczy elementów, które wymagają uwagi w ciągu najbliższych trzech miesięcy; jeden na projekty remontu domu na nadchodzący rok; i taki, który określa, co chcę osiągnąć z domem w ciągu najbliższych pięciu lat. Listy krótko- i średnioterminowe motywują mnie do działania, podczas gdy lista długoterminowa pomaga mi zaoszczędzić pieniądze potrzebne na produkty o dużej wartości.